Menu główne:
Я снова здесь, в семье родной
Есенин Сергей
Я снова здесь, в семье родной,
Мой край, задумчивый и нежный!
Кудрявый сумрак за горой
Рукою машет белоснежной.
Седины пасмурного дня
Плывут всклокоченные мимо,
И грусть вечерняя меня
Волнует непреодолимо.
Над куполом церковных глав
Тень от зари упала ниже.
О други игрищ и забав,
Уж я вас больше не увижу!
В забвенье канули года,
Вослед и вы ушли куда то.
И лишь по прежнему вода
Шумит за мельницей крылатой.
И часто я в вечерней мгле,
Под звон надломленной осоки,
Молюсь дымящейся земле
О невозвратных и далеких.
Znów jestem, gdzie rodzinny krąg
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz
Znów jestem, gdzie rodzinny krąg,
Ojczyzno czuła, ukochana!
Za górą kędzierzawy mrok
Macha mi ręką śnieżnobiałą.
Siwizna pochmurnego dnia
Przepływa obok rozczochrana
I smutek, niczym nocna ćma
Mi nie pozwala spać do rana.
Z nad wież cerkiewnych, w cichy czas
Cień zorzy niżej się przetacza.
Druhowie mych młodzieńczych lat,
Nigdy was więcej nie zobaczę!
Minione lata pokrył pył
I po nich, ślad wasz też zaginął.
Tylko jak dawniej, wodny wir
Szumi za uskrzydlonym młynem.
I często w przedwieczornej mgle,
Pod dzwon turzycy nieskoszonej,
Dymiącej ziemi modły ślę
Za tych, w wieczności nieskończonej.