Menu główne:
Сады души
Николай Гумелёв
Сады моей души всегда узорны,
В них ветры так свежи и тиховейны,
В них золотой песок и мрамор черный,
Глубокие, прозрачные бассейны.
Растенья в них, как сны, необычайны,
Как воды утром, розовеют птицы,
И — кто поймет намек старинной тайны? —
В них девушка в венке великой жрицы.
Глаза, как отблеск чистой серой стали,
Изящный лоб, белей восточных лилий,
Уста, что никого не целовали
И никогда ни с кем не говорили.
И щеки — розоватый жемчуг юга,
Сокровище немыслимых фантазий,
И руки, что ласкали лишь друг друга,
Переплетясь в молитвенном экстазе.
У ног ее — две черные пантеры
С отливом металлическим на шкуре.
Взлетев от роз таинственной пещеры,
Ее фламинго плавает в лазури.
Я не смотрю на мир бегущих линий,
Мои мечты лишь вечному покорны.
Пускай сирокко бесится в пустыне,
Сады моей души всегда узорны.
Ogród duszy
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz
Ogród mej duszy zawsze jest wzorzysty,
W nim wiatr orzeźwiający, cichowiejny,
W nim marmur czarny i piasek złocisty,
Głębokie, przezroczyste są baseny.
Rośliny w nim, jak sny, krasy nieznanej,
Jak wody rano, różowieją ptaki,
Któż pojmie podtekst tajemnicy starej? -
W nim dziewczę w wianku najwyższej kapłanki.
Oczy, jak lśnienie czystej, szarej stali,
Wytworne czoło, bielsze wschodnich lilii,
Te usta, z nikim się nie całowały
I nigdy z nikim się nie rozmówiły.
Policzki – jak jutrzenka w czystym niebie,
Nieoceniony skarb bujnych fantazji
I ręce, co pieściły tylko siebie,
Gdy w modlitewnej splotły się ekstazie.
Przy nogach -
Z odcieniem metalicznym na ich skórze.
Sfrunąwszy z krzaka róż we wnęce tajnej,
Jej wierny flaming pławi się w lazurze.
Nie patrzę wstecz na świat biegnących linii,
Przedwieczny wie, że świat mych marzeń czysty.
Niechaj sirocco wścieka na pustyni,
Ogród mej duszy zawsze jest wzorzysty.