List z domu - Rosyjska dusza

Idź do spisu treści

Menu główne:

List z domu

Różne

Письмо из детского дома
Автор исполнитель: Генадий Самойлов

Здравствуй мамочка, дорогая!
Я пишу тебе это письмо.
Ты живёшь, обо мне не скучая,
Про меня ты забыла давно.

Моё имя тебе незнакомо,
Только, память о прошлом храня,
Я пишу из детского дома,
Где оставила ты меня.

В нашем доме светло и уютно,
Как за пазухой у Христа.
Но бывает порой очень трудно,
Жизнь сиротская не проста.

Всё могло быть, наверно, иначе,
В моей жалкой, нелёгкой судьбе.
Если б знала, как горько я плачу,
Потому - что не нужен тебе.

Что с тобой, моя мама, случилось?
Нет ни весточки, ни следа.
Ты вчера во сне мне приснилась,
Хоть не видел тебя никогда.

Хоть теплом ты меня не согрела,
Я желаю тебе много лет,
Чтобы ты никогда не болела,
И не знала ни горя, ни бед.

Сердце бьётся раненой птицей,
С каждым годом больней и больней,
В этом доме я смог убедиться,
То, что мир не без добрых людей.

А в письме, между строчек не смелых,
Я дрожащей рукой написал:
«…в самый лучший дом престарелых,
Никогда бы тебя не отдал».

Вот и всё. До свидания, мама!
Пусть ты это письмо не прочтёшь,
Но когда-нибудь в божеском храме,
За грехи свои свечи зажжёшь.

Моё имя тебе незнакомо,
Но пусть бог тебе будет судья,
Что пишу из детского дома,
Где оставила ты меня.


List z Domu Dziecka
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz

Witaj mamo moja, kochana!
Pozdrowienie najczulsze ci ślę.
O mnie dawno żeś już zapomniała,
Nie widujesz mnie nawet we śnie.

Moje imię nic tobie nie powie,
Ale instynkt podsunął mi myśl,
Bym napisał prawdę o sobie,
Z sierocińca, gdzie żyję dziś.

W naszym domu przytulnie i miło,
Jakby Chrystus w zanadrzu nas miał.
Ale nie raz, gdy smutno mi było,
Tak do ciebie przytulić bym chciał.

Wiem, że wszystko być mogło inaczej,
Nie musiałem się znaleźć na dnie.
Nawet nie wiesz, jak gorzko ja płaczę,
Kiedy wspomnę, że nie chciałaś mnie.

Gdzie się moja jedyna podziałaś?
Bezpowrotnie zaginął twój ślad.
Choć cię nie znam, lecz dziś mi się śniłaś,
Ale obraz rozmazał i zbladł.

Chociaż ciepłem żeś mnie nie ogrzała,
Życzę wielu szczęśliwych ci lat,
Abyś biedy w swym życiu nie znała,
By przychylny był ci cały świat.

Serce ptakiem zranionym kołacze,
Boleść wzmaga się z roku na rok,
A mieszkając tu, wiem ile znaczy
Dobroć ludzi i ciepło ich rąk

Wśród linijek nierównych, pośpiesznych,
Drżącą ręką wpisałem, że: „Ja,
Gdzieś w przytułku, choć byłby z najlepszych,
Nie zostawiłbym ciebie, ni dnia”.

Tylko tyle. Najpewniej najdroższa
List ten o mnie nie powie ci nic,
Ale może, za winy najsroższe,
Przed ołtarzem zapalisz swój znicz.

Wiem, przeprosin twych już nie usłyszę,
Że o cieple twych rąk tylko śnię
I że list z sierocińca ci piszę,
Gdzie przed laty oddałaś mnie.

 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego