W stepie - Rosyjska dusza

Idź do spisu treści

Menu główne:

W stepie

A. Wertyński

В СТЕПИ МОЛДАВАНСКОЙ
Слова и музыка Александра Вертинского

Тихо тянутся сонные дроги,
И, вздыхая, ползут под откос…
И печально глядит на дороги
У колодцев распятый Христос.
Что за ветер в степи молдаванской!
Как поет под ногами земля!
И легко мне с душою цыганской
Кочевать, никого не любя!

Как все эти картины мне близки,
Сколько вижу знакомых я черт!
И две ласточки, как гимназистки,
Провожают меня на концерт.
Что за ветер в степи молдаванской!
Как поет под ногами земля!
И легко мне с душою цыганской
Кочевать, никого не любя!

Звону дальнему тихо я внемлю,
У Днестра на зеленом лугу.
И российскую милую землю
Узнаю я на том берегу.
А когда засыпают березы
И поля затихают ко сну,
О, как сладко, как больно сквозь слезы
Хоть взглянуть на родную страну!..


W stepie mołdawskim
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz

Sennie wlecze się zaprzęg ubogi,
Pełznie z cichym westchnieniem na stok...
I z kapliczek przy studniach, na drogi
Smutny Chrystus kieruje swój wzrok.
Wiatr muzykant gna stepem mołdawskim,
Śpiewna ziemia wtóruje, spod nóg.
O! Jak dobrze w taborze cygańskim
Obozować, u rozstajnych dróg!

Jakże bliskie mi te okolice,
Które step rozpościera u stóp!
Tam, jaskółki, jak dwie baletnice
Przed występem, skorzystać chcą z prób.
Wiatr muzykant gna stepem mołdawskim,
Śpiewna ziemia wtóruje, spod nóg.
O! Jak dobrze w taborze cygańskim
Obozować, u rozstajnych dróg!

Słyszę dzwonu z oddali dźwięk czysty,
W koczowisku nad rzeką, wśród łąk.
I najdroższą mi ziemię ojczystą
Chcę pozdrowić, uściskiem swych rąk.
Kiedy brzozy, siostrzyczki urocze,
Wraz z polami ułożą do snu,
O, jak słodko, choć łzawią się oczy
Cieszyć serce widokiem tym znów!...


 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego