Menu główne:
Faina Nicolas
100-
„ ...Как грустно, туманно кругом,/ Тосклив, безотраден мой путь,/
А прошлое кажется сном, /Томит наболевшую грудь...”
-
W 1905 roku Mikołaj von Ritter napisał wiersz, który stał się późniejszym romansem. Wzięty prawnik był także utalentowanym poetą. Wielu znanych kompozytorów komponowało muzykę do jego tekstów, a i sam autor również nie stronił się od komponowania. Prawdopodobnie, wiersz o „Jamszcziku” pozostałby nieznany, gdyby nie przypadek. W 1913 roku, w jednym z moskiewskich wydawnictw spotkali i poznali się dwaj autorzy: zrusyfikowany Niemiec Mikołaj von Ritter i początkujący żydowski kompozytor i muzyk Jakub Feldman. Taka jest historyczna prawda o autorach prawdziwie rosyjskiego romansu.
Poeta pokazał swoje wiersze -
W tamtych latach, Jakub Łazarewicz Feldman był dyrygentem w woroneskim varietes „Brystol”, stojącym, dzięki niemu, na bardzo wysokim poziomie. Niektóre utwory repertuaru Feldman pisał sam.
W 1913 roku, na występy gościnne do Woroneża przyjechała młoda, ale już popularna śpiewaczka Agryppina Siergiejewna Granska. Dziewczyna nie dysponowała mocnym, ani też o szerokiej skali głosem, nie była też piękna, ale od razu podbiła woroneżską publiczność. Koncerty wywoływały furorę i niekończące się owacje... Krytycy pisali, że śpiewaczka realizuje się w gatunku intymnej pieśni albo nastrojowego romansu. Granska stworzyła na estradzie niepowtarzalną atmosferę, czystym i pięknym tembrem głosu udało jej się zaczepić w duszy słuchaczy jakieś nietknięte dotychczas struny. Zdołała także zawojować serce dyrygenta -
Miłość zawsze wyzwala w człowieku drzemiące moce i talenty. Pod wpływem uczuć do wyjątkowej żony, Jakub Łazarewicz zaczął pisać własne romanse, chociaż dotychczas „takim czymś” nie interesował się. Od tego momentu, przez 15 lat, wszystkie swoje utwory poświęcał tylko ukochanej żonie. Pierwszym romansem, napisanym przez Feldmanom dla Granskiej, był właśnie „Ямщик не гони лошадей”. Młoda piosenkarka stała się pierwszą jego wykonawczynią. Na fortepianie, akompaniował jej autor osobiście. Zazwyczaj, wszyscy przyzwyczaili się do „Jamszczika” w męskim wykonaniu albo kontraltem, ale Granska dysponowała najdelikatniejszym sopranem. Romans odnosił oszałamiający sukces. To był pełny tryumf! Najpierw śpiewał go Woroneż, a po tem -
Uważa się, że „Ямщик не гони лошадей” został napisany w formie odpowiedzi na popularny w tych latach romans K. Ostapienko do słów W. Siemienowa „Гони, ямщик!”, zawdzięczający swoją popularność znanej piosenkarce Anastazji Wialcewoj, która nieprzerwanie od 1910 roku włączała go w swoje koncerty i zapisywała na płytach. W romansie Siemionowa są takie słowa:
Gnaj woźnico szybciej w dal,
Może rozwiejemy smutek-
Odkochałem się -
Gnaj woźnico, szybciej w dal...
Ale poetycka dusza Rittera dała upust przeciwstawnemu znaczeniu słów Siemionowa:
Woźnico, nie poganiaj koni,
Już nie mam do czego się śpieszyć,
Nie mam już kogo kochać...
Czy była to odpowiedź -
W kolejnych wydaniach romans reklamowano jako „najulubieńszy” i „najnowszy”. Na jego motywach, w roku 1916, E. Bauer nawet nakręcił niemy film pod takim samym tytułem, w którym główne role zagrali: N. Teffi i I. Pieriestiani. Sukces był ogromny, ale film nie zachował się do naszych czasów. Oznaką niezwykłej popularności były także pojawiające się w 1916 roku jego parodie, a także powstały w 1917 roku romans „Эй, ямщик, гони-
A jaki był dalszy los autorów romansu i pierwszej wykonawczyni? Autor tekstu Mikołaj von Ritter opuścił Rosję po 1917 roku i jego ślady zagubiły się na emigracji. Gdzie i kiedy dożył swoich dni nie wiadomo, ale wiersz o jamszcziku na zawsze wpisał jego imię w światową historię rosyjskich romansów. Feldman i Granska przeprowadzili się do Moskwy, ale nie potrafili odnaleźć swego miejsca w nowej rzeczywistości. W 1925 roku, Agryppina Siergiejewna pożegnała się z życiem z powodu ciężkiej choroby. Feldman przeżył żonę o ćwierć wieku. Jeździł z koncertami po kraju, po dawnemu poświęcał nowe utwory pamięci żony, ale żaden z nich nie spotkał się z taką popularnością, jak „Jamszczik”, który pozostał jego najlepszym, „gwiezdnym” utworem. Tryumfalnego powrotu swojego romansu, Feldman nie doczekał.
Minęło sto lat. Od dawna nie ma już na naszych drogach jamszczyków, poganiających konie... Nasza współczesność, to wiek szybkiego rozwoju technicznego, nieskończonego potoku informacji, zawrotnych prędkości... Ale to małe, muzyczne arcydzieło liryczne Rittera i Feldmana, po dawnemu jest bliskie naszemu sercu. Wzruszający do łez, budzi w nas wrażliwość i tkliwe uczucia:
(Przekład: Tadeusz Rubnikowicz)
Dzień taki smutny, zamglony,
Ponury trakt wiedzie mnie gdzieś,
Przeszłość, jak sen niewyśniony,
Przygniata boleśnie mą pierś.
Woźnico, nie musisz w dal gnać,
Bo na mnie nie czeka tam nikt,
Miłości mej obiekt już znikł,
Woźnico, nie musisz w dal gnać.
Chcę pośród mrocznej równiny,
Miłość zapomnieć zdradzoną,
Lecz pamięć – władca niemiły
Budzi tęsknotę uśpioną.
Refren
Nie bawi mnie chytrość i kłam,
Zawalił się marzeń mych świat,
A ból nie gojących się ran
Zostawi na wieczność swój ślad.
Refren
Zdjęcia w kolejności: Jakub Feldman, Mikołaj von Ritter i Agryppina Granska.