Menu główne:
Заводи
Николай Гумилёв
Солнце скрылось на западе
За полями обетованными,
И стали тихие заводи
Синими и благоуханными.
Сонно дрогнул камыш,
Пролетела летучая мышь,
Рыба плеснулась в омуте...
...И направились к дому те,
У кого есть дом
С голубыми ставнями,
С креслами давними
И круглым чайным столом.
Я один остался на воздухе
Смотреть на сонную заводь,
Где днем так отрадно плавать,
А вечером плакать,
Потому что я люблю Тебя, Господи.
Zatoki
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz
Promienie słońca schowały
Gdzieś za polami obiecanymi
I zatoki ciche się stały
Granatowymi i pachnącymi.
Śpiąco drgnęła trzcina,
Nietoperzy przyszła godzina,
Ryba w głębinie cicho śpi...
...I do domu wrócili ci,
Którzy dom mają
Z oknami błękitnymi,
Z krzesłami dawnymi,
I w nim odpoczywają.
Tylko ja pozostałem na dworze
Senną zatokę podziwiać,
Gdzie dniem tak radośnie pływać,
A wieczorem płakać,
Dlatego, że uwielbiam Ciebie, mój Boże.