Menu główne:
Даль подёрнулась туманом
Сергей Есенин
Даль подёрнулась туманом,
Чешет тучи лунный гребень.
Красный вечер за куканом
Расстелил кудрявый бредень.
Под окном от скользких вётел
Перепельи звоны ветра.
Тихий сумрак, ангел тёплый,
Напоен нездешным светом.
Сон избы легко и ровно
Хлебным духом сеет притчи.
На сухой соломе в дровнях
Слаще меда пот мужичий.
Чей-
Пахнет вишнями и мохом...
Друг, товарищ и ровесник,
Помолись коровьим вздохам.
Zaciągnęło dal oparem
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz
Zaciągnęło dal oparem,
Czesze chmury księżyc psotnik.
Piękny wieczór za kukanem
Rozesłał kręcony brodnik.
Pod oknem od śliskiej iwy
Przepiórcze dzwonienie wiatru.
Cichy półmrok, anioł ckliwy,
Opity nieziemskim światłem.
Izba w śnie pajęczym tonie
Wonią chleba klechdy plecie.
W saniach na suchutkiej słomie
Chłopski pot najsłodszy w świecie.
Delikatna twarz w młodniku,
Wiśnią tchnie, wśród woni mchowych…
Druhu, bracie, rówieśniku,
Pomódl się do westchnień krowich.