Menu główne:
Poranek mglisty...
Poranek mglisty, ciszy dzwon,
Nie ma nikogo, gwarzę sam ze sobą.
Odeszłaś w mękach, świadkiem był omszały klon,
Wróć! Pragnę znów oddychać tobą!
Puste krzesło, gdzie siedziałaś ty,
Nie słyszę więcej twego głosu,
Puste łóżko, zostały tylko sny,
Zabrała ciebie dama w czarnym, z kosą.
Jak długo będę w tym obłędzie tkwić?
Nadejdzie dzień, kiedy zobaczę ciebie
I znów będziemy razem kawę pić,
A miejscem zamieszkania będzie Niebo.
Mirakowo 2018