Menu główne:
Я припомню, как пахнут левкои
Слова: Светлана Ковалева
Ты не конным ко мне и не пешим,
И не облаком белым войдешь.
Теплым ветром -
Окна в доме моем распахнёшь.
Из-
Из-
Принесешь ты мне веер павлиний,
И на шее замкнешь амулет.
Ты расскажешь про то, что я знала,
Когда прежде с тобою жила,
И про тех, кого я потеряла,
И про тех, кого я обрела.
Сколько жемчуга было в короне
У нее -
Как легко в незнакомой ладони
Я своей не узнала судьбы.
Я припомню, как пахнут левкои,
Как скрипит по дороге арба,
Как прохладны те были покои,
Те, где я никогда не жила.
Я скажу -
Как мне жаль, что с тобою нельзя."
Но и этого будет довольно,
Чтобы жить -
Ты не конным ко мне и не пешим,
И не облаком белым придешь.
Как всегда -
Все отдав -
30.06.2010
Przypomnę, jak pachną lewkonie
Przekład: Tadeusz Rubnikowicz
Nie przypłyniesz na białym baranku,
Także długo nie przyśnisz się mi.
Ale kiedyś, o jasnym poranku,
Tchnieniem wiatru, otworzysz me drzwi.
Wrócisz wreszcie zza mórz granatowych,
Z miast bajkowych leżących wśród gór.
Amuletem obdarzysz mnie nowym,
Dziwny wachlarz mi dasz, z pawich piór.
Opowieścią z przeszłości uraczysz,
Znaną mi, z czasów kiedyś tu żył.
Dowiem się, ile w życiu mym znaczysz
I kto zawsze najbliższy mi był.
Ileż pereł błyszczało w koronie
Tej od marzeń -
I jak łatwo, nieznane mi dłonie,
Przed innymi ukryły mój los.
Znów przypomnę, jak pachną lewkonie,
Letnią nocą, gdy mknie Wielki Wóz.
I jak zimne tam były pokoje,
W domu, w którym nie było mnie już.
Powiem -
Że nie spełni się wspólny nasz sen”.
Wiem, że będzie bez ciebie mi smutno,
Ale będzie to, mój tylko, dzień.
Nie przypłyniesz na białym baranku,
Także długo nie przyśnisz się mi.
I jak zwykle, o jasnym poranku,
Znów odejdziesz i nie zamkniesz drzwi.